Start / Porady od serca / Jak się dobierać w udane pary

Jak się dobierać w udane pary

0

Jak się dobierać w udane pary

Czy partner powinien być do nas podobny czy może diametralnie się różnić? Jak go wybrać, żeby stworzyć związek idealny? A może wystarczy kilka podobnych cech charakteru, aby przeżyć w szczęściu całe wspólne życie? Na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi, jest za to wiele możliwości.

Przeciwieństwa się przyciągają

Trudno nie zgodzić się z tym twierdzeniem. Związek potrzebuje pikanterii, a taka odmienność partnerów na pewno jest urozmaiceniem. Niestety tylko do pewnego stopnia. Jaka to wielkość? Jaki procent? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie.

Mimo różnic, ważne, aby partnerzy byli niezbyt odmienni od siebie charakterologicznie. Bo przecież jeśli ona jest wybuchowa, a on spokojny, to zawsze jakiś zgrzyt nastąpi. Początkowo może to być tylko fascynacja. „Od niego nauczę się byś spokojniejsza” – twierdziła ona. „Dzięki niej zacznę wreszcie wyrażać głośno własne zdanie” – mówił on. Jeśli jednak nie będą w stanie stonować swoich zachowań i wypracować kompromisowych rozwiązań, to po paru latach on będzie nazywał ją „swarliwą babą”, a ona jego „pantoflarzem”. Wzajemne animozje i różnice po spędzonych wspólnie dwóch dekadach mogą do tego stopnia obrosnąć w brudy, że z pierwotnej fascynacji odmiennością staną się kością niezgody i oznaką braku szacunku.

 

Podobne pasje i koniki

Specjaliści są zgodni – zbyt duże różnice mogą szybko podzielić nawet najbardziej początkowo udany związek. Ważne są podobne charaktery. Zbyt duża odmienność może być w tej materii fatalna w skutki. Dobrze jeśli partnerzy mają w miarę zbliżone poglądy na sprawy religii, polityki, stylu życia. Jeśli on uwielbia spędzać czas na swojej żaglówce, a ona jest absolutną domatorką, to albo stworzą związek na odległość, albo on po paru latach tkwienia w takim związku znajdzie jakąś amatorkę wodnych sportów, która będzie podziwiać jego pasję i nawet da się zaprosić na zawilgoconą łajbę na rejs połączony ze śniadaniem. Kiedy żona się o tym dowie, będzie uważała, że to wyłącznie jego wina, bo „zdradził ją świnia”, a tymczasem zdrada czaiła się za rogiem już wiele lat temu.

Dlatego szczególnie ważnym kryterium w doborze partnerów są pasje. Nie muszą być takie same, ale dobrze, jeśli są w jakimś sensie zbieżne. Uprawianie sportów, literatura, kino. Przekonanie, że mężczyźni lubią być podziwiani za swoje osiągnięcia np. w sporcie jest jak najbardziej błędne. Kobiety także uwielbiają być chwalone za swoje dokonania, nie tylko np. fitnessowe spektakularne chudnięcia, ale nie pogardzą też całusem od ukochanego za zrobienie ciasta z rabarbarem. Wszyscy jesteśmy do pewnego stopnia próżni i niezależnie od różnic w charakterze, warto te wzajemne próżniowe dziury dowartościowywać u partnera – dobrym słowem, a nawet lubieżnym czynem J

 

Zbieżna ideologia

Szczególnie niepokojące mogą okazać się różnice w poglądach dotyczących wychowania dzieci i czy kształtu związku i rodziny. Może już na początku on ma wizję związku otwartego, a może chce posłać dzieci do szkoły z internatem? A może ona jest zwolenniczką stosowania kar cielesnych u dzieci. Te pytania są ogromnie ważne i kiedyś ich realizacja może zaważyć na całym waszym związku. Dlatego warto już na początku znajomości sobie te kwestie wyjaśnić. Nie ma w tym absolutnie żadnego wstydu, że zapytasz na początku znajomości swojego faceta czy w przyszłości myśli o ślubie. To raczej rozsądek będzie przez ciebie przemawiał. Jeśli ty uważasz zawarcie związku małżeńskiego w kościele jako dopełnienie wspólnego życia to dobrze, gdybyś o tym powiedziała na wstępie. Zaznacz, że nie teraz i nie w tym momencie, ale uważasz to za element niezbędny w przyszłości. Niech on już na początku wie, na co się pisze. Oczywiście nie wygłaszaj takich deklaracji na pierwszej, a nawet na piątej randce, bo po potencjalnym kandydacie ślad nie pozostanie. Znajdź odpowiedni moment, ale im szybciej ustalicie, kto jakie ma poglądy na życie, tym szybciej okaże się, czy wasze życiowe cele pokrywają się. Nie łudź się, że jeśli on nie chce mieć dzieci teraz, to za dwa lata to się zmieni. Jego poglądy zostały ukształtowane przez wiele lat i wspólne bycie z tobą raczej tego nie zmieni. Fatalnie, gdybyś chciała przekonać go do dzieci stawiając przed faktem dokonanym – on wprawdzie nie lubi dzieci, ale doskonale bawi się ze szczeniakami, więc jak MU urodzę dziecko, to się jakoś przekona.

 

Jak dwie krople wody

Związki ludzi o podobnych temperamentach zwykle są bardziej zgodne. Chyba, że oboje mają wybuchowy temperament, wtedy awantura gwarantowana na każdym kroku. Jeśli jednak oboje należą do ludzi spokojnych, to taki związek mniej jest narażony na kłótnie i ciągłą wymianę zdań. Niestety ma on też swoje minusy. W związku z kimś do nas podobnym może być po prostu nudno. Jeśli dwie osoby we wszystkim się zgadzają i mają podobne zdanie na każdy temat, to po kilku latach takiego życia może zabraknąć między nimi dialogu, tak niezbędnego do wymiany opinii i racji. Co z tego, że on ma takie samo zdanie jak ty lub zawsze ci przytakuje. Przecież może okazać się, że jakaś odmienna opinia jest bardziej trafna, tylko oboje na to nie wpadliście wciąż sobie przytakując.

 

Wszędzie razem

O pewnym zmęczeniu wspominają zwykle pary, które nie dość, że się często ze sobą zgadzają to jeszcze wspólnie spędzają cały czas. Mogą prowadzić wspólnie gospodarstwo agroturystyczne, przychodnię, sklep papierniczy czy uprawiać zawodowo kolarstwo. Wtedy i w domu i poza nim są w swoim towarzystwie. To prosta droga do wypalenia.

W każdym związku potrzebny jest oddech i naszym zadaniem jest dbać o to, aby zawsze mieć pod ręką jakiś wentyl bezpieczeństwa. Może to być odmienne hobby, spotkania w gronie osobnych znajomych, a nawet samotne wyjście do kina. Ważne, aby umieć od siebie odpoczywać i stwarzać sytuacje, w których takie szanse są realne. Nawet zakupy z przyjaciółką mogą okazać się doskonałą formą odpoczynku od partnera, z którym prowadzimy firmę i przebywamy obok siebie zarówno w domu, jak i w biurze.

 

Zdecydowanie rozbieżne kwestie

Wydaje ci się, że jesteście dla siebie stworzeni, ale on ma taką cechę, której nie jesteś w stanie zaakceptować. To rysa, która szpeci obraz doskonały. Co wtedy? Zacznij od rozmowy. Powiedz szczerze, że dane zachowanie lub pogląd bardzo ci się nie podobają. Jest to sprawa, którą trudno ci zaakceptować. Zapytaj wprost czy partner jest w stanie zmienić swoje zachowanie, upodobania lub pogląd. Jeśli i on będzie trwał na stanowisku, że nie przesunie się nawet o krok, to raczej nie ma co liczyć, ze czas to zmieni. A już na pewno zapomnij o myśleniu, że on się zmieni „po ślubie” lub gdy pojawią się dzieci. To mit. Jego szczera odpowiedź odmowna może być dla ciebie sygnałem, że problem może się w przyszłości tylko zaognić. Czy sobie z tym poradzicie? A może warto już teraz rezygnować niż potem cierpieć. Jeśli nie chcesz mieć dzieci, a dla niego to podstawa rodziny, to zdecydowanie jest to podstawa do rozstania. Nigdy nie dasz mu tego, czego on pragnie i uważa za filar stabilnego związku. Jaki jest więc sens uważać, że tego problemu nie ma? Może teraz, kiedy jesteście jeszcze na etapie randek lepiej się rozejść w przyjaźni i poszukać odpowiedniego partnera? W przeciwnym razie, któreś z was ucierpi, a tego przecież nie chcecie.

 

Sztuka kompromisu

A może jednak usiąść gdzieś i na spokojnie omówić wasze rozbieżności w związku. On pije, a tobie to przeszkadza. Czy zatem jest w stanie pić przez najbliższy rok mnie lub wcale. Jego dobra wola to połowa sukcesu. A może przestanie pić i oboje pójdziecie o tym porozmawiać do specjalisty od uzależnień? Jeśli ty chcesz mieć dzieci, a on twierdzi, że te z poprzedniego związku mu wystarczą, to może warto spróbować stworzyć patchworkową rodzinę. Ty bardziej zaangażujesz i zaprzyjaźnisz się z jego dziećmi. Jeśli przez kolejne pół roku to nie zda egzaminu, to należy podjąć jakąś trudną decyzję. Ważne byście o swoich różnicach w poglądach mówili wprost, dostrzegali je i omawiali, zamiast przysłowiowo zamiatać pod dywan. Pamiętaj, że z czasem nawet największy dywan nie pomieści nawarstwionych pokładów brudów. Zamiast wybuchać w kłótni, nauczcie się mówić wprost: nie podobało mi się twoje zachowanie, spróbujmy razem popracować nad gnębiąca mnie kwestią, przeszkadza mi to, ale razem możemy to zmienić. Sztuka kompromisu nie bez powodu nazywana jest sztuką. To ciężki kawałek chleba. Jeśli już na początku związku nauczycie się rozmawiać o trudnych sprawach, to z czasem będzie wam łatwiej. Nawet dwa naprawdę przeciwne charaktery dogadają się jeśli będzie w nich wola rozmowy, szacunek do rozmówcy i chęć wypracowania kompromisu.

 

Przeczytaj również:

Fazy w związku

Fazy w związku

Pamiętaj, że związek przechodzi różne okresy, które warto poznać, by wypełnić je pozytywną energią.

Czytaj dalej

Jak uratować związek?

Jak uratować związek?

Kryzys w związku to niełatwy moment. Na szczęście można go pokonać!

Czytaj dalej

Skomentuj:









CAPTCHA Image
Trudno odczytać? Przeładuj obrazek!

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Dodając komentarz zgadzasz się na Regulamin.
Faceci z sieci