Start / Porady od serca / Czy dziecko zmienia związek?

Czy dziecko zmienia związek?

0

Czy dziecko zmienia związek

Będziemy rodzicami i co dalej?

Kiedy nowina o ciąży dociera do obojga rodziców, zwykle są nieświadomi czekających ich obowiązków, zmian i wyzwań. Jest radość i łzy wzruszenia. Z czasem pojawiają się obawy: czy podołam zadaniu, czy będę dobrą matką, ojcem? Pojawiają się wątpliwości. Brzuch przyszłej mamy rośnie i niezaprzeczalnie przypomina o tym, że wkrótce na świecie pojawi się ktoś trzeci.

Czas ciąży wypełniają obojgu rodziców przygotowania: wizyty lekarskie, zakupy wyprawki, urządzanie dziecięcego pokoiku, uczestniczenie w zajęciach szkoły rodzenia. Powoli zaczyna się tzw. „wicie gniazda”. I poza lękiem o zdrowie, strachem o bezpieczny i szczęśliwy poród, w życiu dwojga rodziców nadal niewiele się zmienia.

 

Witaj na świecie maluszku

Świat staje na głowie, kiedy dziecko przychodzi na świat. Nieprzespane noce, kolki, płacze, karmienie piersią. Oczywiście nie zawsze tak wyglądają początki, ale zdecydowana większość rodziców właśnie na to najbardziej narzeka. To wszystko oznacza dla kobiety i mężczyzny zmianę dotychczasowego trybu życia. Rytm dnia wyznacza noworodek, najistotniejsze są jego godzin karmienia, przewijania i spacerów.

 

Jak namówić ojca do opieki nad dzieckiem?

Do opieki nad maleństwem, warto już od pierwszych dni zaangażować ojca dziecka. Dzięki temu pewne czynności, takie jak sprzątanie domu, gotowanie, zajmowanie się innymi ważnymi sprawami będzie spoczywać także na drugiej stronie.

Nie zawsze zaangażowanie taty w opiekę nad dzieckiem bywa proste. Czasami wymaga sporo wyrozumiałości, dobrej woli po obu stronach i wielkiego zaangażowania. Wysiłek się opłaci, bo mama, która ma mniej problemów i obowiązków jest szczęśliwsza, a co za tym idzie, i maluszek jest radośniejszy. Warto pamiętać, że panowie nie zawsze potrafią lub chcą angażować się w opiekę nad niemowlęciem. Na szczęście czasy się zmieniają i coraz łatwiej o lepsze wzorce takich zachowań. Nie każdy jest urodzoną nianią, ale każdy opieki nad maluszkiem może się nauczyć.

Jeśli jesteś mamą, spróbuj szczerze porozmawiać ze swoim partnerem. Nie wylewaj kubła pomyj od razu, ale spokojnie opowiedz o swoich obowiązkach i trudnościach. Znajdź rozwiązania. Zaproponuj tatusiowi wyrozumiały kurs przewijania, który przeprowadzisz ty sama. Daj mu tyle czasu ile potrzebuje. Nie musi tego robić perfekcyjnie. Ważne, żeby było zrobione. Pokaż, jak karmić butelką. Możesz dzięki temu ściągnąć pokarm i nauczyć ojca karmić butelką. Niech chodzi na popołudniowe spacery z maleństwem. Ty w tym czasie wyskocz do koleżanki na kawę lub po prostu idź na zakupy czy do fryzjera.

 

Pierwszy rok bywa trudny

Życie pary, która dotąd żyła aktywnie: podróżowała, chodziła na imprezy, spotykała się ze znajomymi, zmienia się diametralnie. Pojawienie się dziecka wymusza na obojgu rodziców uwagę i koncentrację w jednym kierunku, a właściwie na jednej istotce. To czas poświęcony na naukę przewijania, usypiania i spacery z wózkiem. Głośne imprezy, alkohol, podróże odchodzą w niepamięć. Dlatego po pierwszych tygodniach euforii z powodu narodzin potomka, zaczynają się kłótnie i spory.

Bywa jednak, że para chce nadal prowadzić mocno aktywny tryb życia. Tu wszystko zależy od charakteru dziecka. Są takie, dla których podróże czy zmiana miejsca zasypiania nie będzie stanowić problemu. Są jednak dzieci, dla których każda zmiana w codziennym rozkładzie zajęć powoduje stres, płacz i frustrację. Warto wsłuchiwać się w dziecko i próbować dostosować do jego potrzeb. To bardzo ważne na początkowym etapie adaptacji maluszka do nowych warunków.

 

Ciągłe kłótnie o opiekę nad dzieckiem

Nie raz nerwy mogą wziąć górę. Wtedy warto nie zaogniać sytuacji. Spróbować rzeczowo opowiedzieć o swoich emocjach. Poprosić druga stronę o pomoc. Dziecko na świecie często oznacza na pierwszym etapie wyrzeczenia. I to dla obu stron.

Niewyspana i zmęczona mama może mieć coraz więcej pretensji, zarzucać tacie brak wsparcia. Mąż sprowadzony do roli „maszynki do pieniędzy” też nie czuje się komfortowo. Oboje macie prawo być rozdrażnieni, niewyspani, zmęczeni. Choć może to zabrzmieć trywialnie: ten okres szybko minie. Jak wszystko w opiece nad dzieckiem, tak i nieprzespane noce miną. To tylko kwestia czasu.

Jeśli trudno wam się dogadać poszukajcie mądrych książek o tematyce parentingowej, psychologicznej, dziecięcej. Nie wzywajcie do pomocy od razu matki, ciotki lub teściowej. Trzecia dorosła osoba w takiej sytuacji może tylko pogorszyć relację. Przyda się natomiast, jeśli ojciec dziecka kategorycznie odmawia lub z jakiś poważnych względów nie może pomagać mamie w opiece nad dzieckiem. Wtedy koniecznie znajdź kogoś, kto odciąży cię na godzinę lub dwie każdego dnia i pozwoli się wyspać czy po prostu pobyć samej ze sobą.

 

Nowy członek rodziny to wyzwanie

Dziecko na świecie to dla obojgu rodziców poważne wyzwanie. W ich życiu przez pierwszy rok, a nawet dwa lata zmienia się wszystko – od godzin snu po codzienne menu. Wszystko kręci się wokół maluszka. Obie strony mogą się czuć odrzucone, zmęczone i rozczarowane. Nie zawsze tak jednak musi być. Czasami wystarczy dobra wola, empatia i ogromna dawka miłości, żeby zmienić nastawienie. Nie warto nosić w sobie urazy lub oskarżeń. Lepiej rozmawiać, wyciągać wnioski i zmieniać otaczający świat. Tak samo jest w przypadku dziecka w związku. Lepiej mówić o swoich uczuciach, niż krzyczeć. Lepiej się przytulić i wypłakać, niż robić awanturę. Warto pamiętać, że wzajemne oskarżenia nie rozwiążą problemu, a przecież wszystkim o to chodzi. O to, aby było spokojniej, lepiej, normalniej. Wszystko da się poukładać, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość.

Warto także nie zapominać o tym, że maleństwo to także wiele radości, nowych zachowań i ciekawych przygód z potomkiem w roli głównej.

Skomentuj:









CAPTCHA Image
Trudno odczytać? Przeładuj obrazek!

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Dodając komentarz zgadzasz się na Regulamin.
Faceci z sieci