Duże wzruszenie i miła chwila. Bez kokieterii wyznaję szczerze – to niesamowite uczucie trzymać własną książkę w rękach. Z przejęcia drżą dłonie.
Długo na ten moment czekałam. I nagle… To już dzisiaj - premiera książki „Faceci z sieci”. Cieszę się jak dziecko, bo i cieszyć jest się z czego. Piękna okładka, zabawna treść, profesjonalna dystrybucja i dobra promocja. O tak, jest się z czego cieszyć. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Bez Was nie powstałaby ani jednak literka.
Miłej lektury, Kochani Czytelnicy!
Kasia