Start / Blog / Gdzie ci mężczyźni?

Gdzie ci mężczyźni?

2013-10-08, 3

Gdzie ci mężczyźni?

Panuje powszechna opinia, że świetnych facetów jest jak na lekarstwo. Dookoła życiowi nieudacznicy, szaleńcy lub po prostu nieporadni życiowo. Czy to prawda, że prawdziwi mężczyźni odeszli do lamusa?

Jak randkować skutecznie w sieci?

Julka szuka swojej połówki pomarańczy od około roku. Uważa, że jeśli chodzi o niefortunne randki, jest niekoronowaną mistrzynią.

- Bez względu na to, czy umawiam się przez internet, czy swatają mnie znajomi – przeżywam porażkę za porażką – żali się. – Co jeden to gorszy. Mogłabym przez godzinę opowiadać na jakich beznadziejnych facetów wciąż wpadam. A przecież jestem ładna, mądra i w miarę zgrabna. Dlaczego nie mogę trafić na kogoś normalnego?

 

Gdzie leży norma?

Od tego właściwie należałoby rozpocząć rozważania o „normalnych facetach”. Bo skoro wszyscy jesteśmy inni to i różne mamy „normy”. Dla jednej kobiety normalne będzie palenie papierosów, ale już niedopuszczalne picie wódki. Dla innej kobiety za to bezproblemowe będzie całoweekendowe pływanie na kajaku, a już za nic w świecie nie zdzierży skarpetek niedobranych do garnituru.

Każdy z nas ma zatem inne oczekiwania wobec potencjalnego partnera. I nie ma tutaj reguł. Dlatego tak trudne jest dobieranie się w pary i znajdywanie drugiej, odpowiadającej nam połówki pomarańczy. Przecież dla każdej kobiety ten wzór będzie miał inny wygląd.

 

Jaka jest moja norma?

To podstawowe pytanie jakie każda poszukująca faceta kobieta powinna sobie zadać – co lubię w mężczyznach, co mi przeszkadza, co jestem w stanie tolerować, a czego nigdy w życiu nie przełknę. I z takich odpowiedzi może nam urodzić się nasza prywatna „norma”. Indywidualna. Na tego typu pytaniach zresztą często oparte są ankiety w serwisach randkowych. Reklamują się w stylu „profesjonalny dobór partnerów” i tym podobne hasła. A to nic innego jak seria pytań, która każda z nas powinna sobie samej zadać nim rozpocznie poszukiwania ukochanego faceta z sieci.

Tak naprawdę nie chodzi o to, jaki ma mieć kolor włosów czy oczu. Chodzi o to, byśmy wiedziały jaka norma jest nam najbliższa. I temu służą kwestionariusze. Na podobnej zasadzie działają też biura matrymonialne. Muszą ci zadać dużo pytań, żeby wiedzieć, czego chcesz. A potem szukają kogoś „w twoim typie” na podstawie twojej indywidualnej normy.

 

Sprecyzowany profil w sieci

Czy zatem Julka, nim po raz kolejny usiądzie przed klawiaturą komputera i poszuka amanta, nie powinna zastanowić się, kogo szuka? Serwisy randkowe często mają nawet podstawowe kryteria, które trzeba zaznaczyć, aby wyszukać faceta. Może zamiast skupiać się na kolorze oczu warto zaznaczyć „naszą normę”. W przypadku Julki byłoby to: samodzielny, uprawiający sport, posiadający pracę na etacie, czytający książki, lubiący zagraniczne podróże. Same konkrety.

A może warto byś przy własnym profilu zaznaczyła na przykład wprost: „Nie szukam mężczyzny uzależnionego od swoich rodziców, w szczególności od matki!”. Czy to nazbyt sarkastyczny tekst? Nie, jeśli naprawdę tak uważasz. Jeśli jest to dla ciebie cecha nie do przejścia, to facet, który przeczyta twój profil, dwa razy zastanowi się nim do nas napisze.

Podobnie zrób z innymi twoimi wymaganiami wobec partnera. Lubisz, gdy mężczyzna uprawia jakiś sport, bo sama jesteś aktywną kobietą? Napisz o tym, ale konkretnie: „Chciałabym, aby facet, z którym się zwiążę uprawiał sport (zdecydowanie ruchowy tzn. szachy, rzutki czy bilard odpadają). Nie koniecznie wyczynowo, bo dobrze, gdyby znajdywał też czas dla mnie. Sama chodzę dwa razy w tygodniu na aerobik i dlatego liczę na wspólne weekendowe piesze wędrówki po Beskidach. Czy jesteś w stanie zaspokoić moje marzenie?”. Po takim szczerym anonsie odpadną ci absztyfikanci z wypracowaną przez lata piwną oponą i ci, którzy regularnie ćwiczyli ostatni raz w liceum.

 

Poszukiwania w sieci bez obaw

Najgorsze, co można zrobić randkując przez internet, to wstydzić się własnego zdania. Jeśli nie podobają ci się jakieś cechy charakteru u mężczyzn, to napisz o tym wprost. A jeśli nie napisałaś, to wspomnij o tym przy najbliższej okazji rozmowy z potencjalnym kandydatem. Dzięki temu oboje zaoszczędzicie sobie czasu i nerwów. Bycie szczerym do bólu w kwestii wizji partnera to najlepsza rzecz, jaką możesz zrobić. Bez wątpliwości i niedomówień zacznij szukać twoim zdaniem tego „normalnego”.

Przeczytaj również:

Jak znaleźć męża przez internet

Jak znaleźć męża przez internet

Garść porad dotyczących poszukiwania sensownego faceta w Sieci.

Czytaj dalej

Faceci z sieci - jak znaleźć

Faceci w sieci - jak ich znaleźć

W internecie dwa miliony singli czeka na miłość swojego życia.

Czytaj dalej

Forum - komentarze i opinie:

Autor: sama-samiuśka, Data wysłania: 2013-10-09,

Z tą normalnością to tak bywa, że jeden niby jest normalny, a drugi nie. Osobiście uważam, że każdy ma swój limit i swoją tolerancję. Ja też bym jakiegoś normalnego chciała. Musiałby nie pić - a to w dzisiejszych czasach wymaganie ogromne. Już nie wiem jak szukać tych niepijących. Kupiłam "Facetów z sieci" i liczę, że jak przeczytam, to coś się w moim życiu ruszy.

Autor: piekna_Mary, Data wysłania: 2013-10-09,

sama-samiuśka, polecam lekturę "Facetów z sieci", bo akurat jestem świeżo po. Fantastycznie się czyta, bawi, a przede wszystkim zmusza do refleksji. Autorka wprost ostrzega przed typami mężczyzn, których trzeba się wystrzegać jak ognia. Każda z nas, która kiedykolwiek randkowała przez Internet, natknęła się przynajmniej na kilka opisywanych typów. I jeśli ciągle jest sama, oznacza to że:
1. jest mądra,
2. dokonała właściwego wyboru,
3. ma wysoce rozwinięty instynkt samozachowawczy.
Jednocześnie historia Karoliny krzepi i dodaje wiary w to,że warto szukać miłości w sieci i się nie poddawać.
Co do refleksji o "normach" zgadzam się, że to sprawa bardzo indywidualna i subiektywna. Jeśli odpowiemy sobie szczerze same przed sobą albo wręcz spiszemy na kartce, jaki powinien być nasz mężczyzna, łatwiej będzie nam go szukać.Dzięki temu uzmysłowimy sobie, jakie konieczne warunki musi spełniać, ale też na jaki ewentualnie kompromis możemy się zgodzić. Bo to, że będziemy musiały zawęzić listę oczekiwań jest pewne jak w banku. Skupmy się więc na fundamentalnych sprawach, a nie pierdołach typu kolor oczu czy posiadanie kaloryfera. Pamiętajmy, drogie dziewczyny, że ONI, ci faceci z sieci też mają swoje typy (o tym także wspomina autorka "Facetów z sieci"), dlatego nie tak łatwo się dobrać. Niekiedy może się wydawać, że spotkałyśmy prawie ideał, lecz okazuje się, że my dla niego nie jesteśmy tymi wymarzonymi. Powiedzmy sobie wtedy "trudno - jego strata" i brnijmy dalej;-)
Sama-samiuśka, wspomniałaś, że ważne jest dla Ciebie, aby facet nie pił. Wiadomo, żadna z nas nie chce alkoholika i pijusa. Czy jeśli jednak chłopak/facet/mężczyzna lubi wypić piwo albo odrobinę whisky, to jest już pijakiem? Jeśli robi to tylko w towarzystwie z kumplami, na imprezie albo z Tobą do kolacji, to myślę, że to nic złego. Gorzej, jeśli pije, a potem chce prowadzić auto. To oznacza, że jest idiotą i wtedy należy od niego wiać. Sama nie spotkałam jeszcze faceta, który w ogóle by nie pił. Jeśli jest całkowitym abstynentem, to albo jest alkoholikiem na odwyku, albo jakimś kosmitą ;-)

Autor: Katarzyna Gubała, Data wysłania: 2013-10-10,

Piękna Mary
Dziękuję za miłe słowa odnośnie książki. Zgodzę się z tobą absolutnie. Każda kobieta musi być wolna, żeby mogła być zajęta! Najpierw warto siebie poznać, a potem szukać tego, kto do nas pasuje. Na pewno jesteś młodą, inteligentną i piękną kobietą. A sądząc po tym poście, także mądrą i oczytaną :-) więc dobrze wiesz, że z facetami łatwo nie jest. Ale się nie poddawaj. Znam tak wiele par, które poznały się przez internet i teraz są szczęśliwe, że statystyki nie mogą cię ominąć. Szukaj jak Szarlotka, a na pewno trafisz na swojego ukochanego. Na pewno na niego zasługujesz, kochana, jak każda z nas.
ps
Znam jednego niepijącego kosmitę. Ale on naprawdę jest kosmitą :-)

Skomentuj:









CAPTCHA Image
Trudno odczytać? Przeładuj obrazek!

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Dodając komentarz zgadzasz się na Regulamin.
Faceci z sieci